Z okolicznościowym bukietem kwiatów, upominkiem, życzeniami i tortem odwiedził kolejnego szacownego jubilata wójt gminy Lubin. Piękną 90-tą rocznicę urodzin obchodził Aleksander Wyrębski.
Do gminy Lubin przyjechał w 1945 roku z Sieradza i zamieszkał z rodziną w Gorzelinie. Po ślubie, który odbył się w kościele w Miłoradzicach, przeprowadził się do Pieszkowa gdzie mieszka z żoną do dzisiaj.
Mają troje dzieci, doczekali się siedmiorga wnuków i sześciorga prawnuków. Mieszkają w niedalekim sąsiedztwie, więc rodzinne spotkania i święta są zawsze licznie obchodzone.
Oficjalne życzenia gratulacje, okolicznościowy tort, ale także wiele dobrych życzliwych słów, w dniu urodzin miał okazję przekazać jubilatowi 
wójt Tadeusz Kielan. Była to tez okazja do wielu wspomnień.
– Byłem robotnikiem leśnym, kilka lat gajowym a potem bardzo długo pracowałem na swojej gospodarce, razem z żoną. Jak tu przyjechaliśmy po wojnie to wiele domów było jeszcze pustych, później było co robić każdego dnia. Miałem i traktor, kombajn, konie, dziś jeszcze doglądam kurek i hoduje króliki. Dziękuję za pamięć i pana wizytę, to bardzo miłe – mówił wzruszony Aleksander Wyrębski.
– Bliskość rodziny jest bezcenna w jesieni życia. Cieszę się, że mogliśmy się spotkać i porozmawiać. Warto utrwalać i przekazywać wspomnienia pierwszych powojennych lat na tych ziemiach i doceniać wysiłek mieszkańców. Dużo zdrowia i spokoju życzę na kolejne lata – mówił wójt Tadeusz Kielan.
Aleksander Wyrębski pochodzi z wielodzietnej rodziny, w domu było ośmioro dzieci. On jest najstarszy. Życzymy wielu kolejnych, dobrych lat w zdrowiu i miłości najbliższych.
