Decyzją Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej klub Iskra Księginice powraca na własny obiekt. W związku ze spełnieniem postawionych wymagań, klub z Gminy Lubin dostał warunkową zgodę na grę „u siebie” do końca rundy. W międzyczasie prowadzone będą prace, które pozwolą spełnić wszystkie wymogi licencyjne do gry w IV Lidze.
Iskra od początku sezonu była zmuszona do gry poza własnym obiektem. Ten był w przeszłości wielkim atutem klubu z Księginic. Początek debiutanckiego sezonu w IV Lidze pokazał, że każdy punkt zdobyty na tym szczeblu rozgrywkowym będzie na wagę złota. W związku z tym, klub wraz z wójtem Tadeuszem Kielanem postanowili zrobić wszystko, by jak najszybciej wrócić na boisko w Księginicach. Z inicjatywy wójta odbyło się spotkanie z Adamem Michalikiem, dyrektorem Podokręgu Legnica. Dzięki dobrej woli Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej powrót na obiekt w Księginicach udało się przyśpieszyć.
– Na spotkaniu z wójtem Gminy, panem Tadeuszem Kielanem i przedstawiłem wymagania, jakie należy spełnić, by klub warunkowo mógł wrócić na własny obiekt. W ekspresowym tempie dostarczono stosowne dokumenty, w związku z czym Iskra wraca do rozgrywania meczów w Księginicach – mówi Adam Michalik, dyrektor Podokręgu Legnica.
– To bardzo wyczekiwana decyzja zarówno przez władze klubu, zawodników, jak również kibiców. Cieszę się, że Iskra będzie mogła grać na własnym boisku, bo dotychczas, choć występowała również jako gospodarz, to wszystkie mecze rozgrywała przecież na wyjeździe. Wierzę w nich i mocno trzymam kciuki. Dziękuję za wsparcie dyrektorowi Michalikowi i deklaruję, że wymogi licencyjne już wkrótce będzie spełniać. Parce idą pełną parą – mówi Tadeusz Kielan, wójt gminy Lubin.
To oznacza, że już w najbliższą niedzielę Iskra na własnym boisku podejmie Prochowiczankę Prochowice. To bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie na tym szczeblu rozgrywkowym, ponieważ oba klubu sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Zwycięstwo w starciu z rywalem zza miedzy, może pozwolić podskoczyć w klasyfikacji i na dobre zadomowić się w środku stawki.
Co ciekawe, arbitrem niedzielnego spotkania będzie mieszkaniec Gminy Lubin a zarazem Przewodniczący Kolegium Sędziów Legnica – Marek Opaliński. Jeden z czołowych sędziów w Polsce, w ten weekend nie został obsadzony na meczach szczebla centralnego (na co dzień sędziuje mecze I Ligi) – w związku z czym, wybiegnie na boisku w Księginicach.
Złą nowiną dla kibiców jest natomiast informacja, że do czasu zakończenia remontu na obiektu – mecze rozgrywane będą bez udziału publiczności. Jak przekonują przedstawiciele DZPN, wszystko by zachować maksymalne bezpieczeństwo w trakcie trwania zawodów.