Od kilku lat, na mocy obowiązujących przepisów jednoznacznie wiadomo, że za usunięcie odpadów z nielegalnego składowiska w Kłopotowie odpowiada Starostwo Powiatowe w Lubinie, które nie uchyla się już od podejmowania działań w tej sprawie. Starostwem od kilkunastu lat zarządzają ludzie związani z prezydentem Lubina, do którego jednak ta wiedza nie dotarła albo nie chce jej przyjąć. Pytanie czy nie dotarła także do opłacanego z publicznych pieniędzy portalu Lubin.pl., czy też celowo wprowadza mieszkańców w błąd.
Na miejskim portalu ukazała się informacja wiążąca płonące w kraju wysypiska z nielegalnym wysypiskiem w Kłopotowie zakończona pytaniami: „Co na to wójt gminy wiejskiej Lubin Tadeusz Kielan? Jak i kiedy zamierza w końcu rozwiązać problem? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do rzeczniczki wójta. Podobne zadaliśmy te z przewodniczącemu rady gminy Norbertowi Grabowskiemu. Do tematu powrócimy.”
– Już nie wiem czy to efekt panującego gorąca, czy też tradycyjnej przedwyborczej gorączki … ale od prezydenta średniej wielkości miasta i jego służb należałoby oczekiwać przynajmniej podstawowej znajomości faktów w tematach, w których zabiera się głos – mówi wójt Tadeusz Kielan. – W innym przypadku zaczyna to przypominać informacje Radia Erewań.
Młodszym można wyjaśnić, że w czasach minionych określano w ten sposób parodię metod propagandy komunistycznej, był to też symbol nierzetelności dziennikarskiej. Na przykład: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną. Inny przykład Czy będzie wojna? Radio Erewań odpowiada: Wojny nie będzie. Będzie taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie.
Wracając do tematu nielegalnego wysypiska w Kłopotowie przypominamy, że to władze Powiatu Lubińskiego, w skład których od lat wchodzą wyłącznie bardzo bliscy współpracownicy polityczni i samorządowi prezydenta z klubu Lubin 2006 wydały pozwolenie na składowanie odpadów na prywatnym terenie w Kłopotowie. Te same władze powiatu cofnęły to pozwolenie i nakazały właścicielowi oczyszczenie terenu. Przepisy ustawy jednoznacznie mówią, że za likwidację obecnego stanu rzeczy odpowiedzialny jest Powiat Lubiński.
Służby starosty nie uchylają się już od tego obowiązku i niedawno odpowiadały mediom na pytania z tym związane. Zainteresowanych szczegółami odsyłamy do jednego z materiałów na portalu zmiedzi.pl, inny ponadregionalny materiał związany z tym tematem był w Faktach TVP Wrocław.
– Można więc zapytać dlaczego rządzący od lat Powiatem Lubińskim Klub Radnych Lubin 2006 pozwolił, nie dopilnował a teraz nie ma pieniędzy i pomysłu na likwidację tego wysypiska? Przy okazji można zapytać dlaczego władze powiatu nic nie robią w tzw. „śmierdzącej sprawie”, czyli regularnym i okropnym fetorze, który pochodzi z okolic miejskiego składowiska? – mówi wójt Kielan. – I jeszcze jedna ważna sprawa. Przyznam jednak, że nie wiem jak nazwać sytuację, w której przewodnicząca Rady Powiatu Lubińskiego Jadwiga Musiał „lajkuje” post prezydenta, w którym on tak ewidentnie mija się z prawdą. Albo nie wie, że likwidacją wysypiska w Kłopotowie zajmuje się powiat, z którego pobiera co miesiąc diety, albo nawykowo podnosi symboliczną rękę, żeby się przypodobać pryncypałowi, nie czytając co jest w tekście. Jedno i drugie nie świadczy dobrze.
Portal Lubin.pl mógł uniknąć publikowania nieprawdziwych informacji, gdyby tylko wcześniej ktokolwiek chciał wysłuchać odpowiedzi na zadawane publicznie pytania.