Weekendy nie rozpieszczają nas ostatnio pogodą. Na przekór temu w wielu sołectwach nadal trwają spotkania dożynkowe, zabawy i integracyjne festyny.
Do grona sołectw, które świętowały już w tym roku dożynki dołączyła ostatnio Buczynka, Obora, Wiercień, Składowice, Raszowa Mała i Zimna Woda. Dożynki to najważniejsze święto dla wszystkich, którzy związani są z ziemią i jej plonami. Obchody tego wydarzenia przypadają na czas, gdy pustoszeją pola, a praca na nich dobiega końca. Jest to pora pełna radości i dumy z dobrze wykonanej pracy oraz czas, gdy ludzie wsi mogą odpocząć i pomyśleć o przyjemnościach.
Oczywiście tak naprawdę praca na farmach i w gospodarstwach rolnych nigdy się nie kończy, lecz koniec żniw daje pewne wytchnienie.
Zakończenie zbiorów celebrowano od niepamiętnych czasów. Niemal od chwili, gdy ludzie nauczyli się uprawiać ziemię. W czasach, gdy gospodarka rolna była jeszcze w powijakach, a na zbiory czyhało wiele niebezpieczeństw, udane żniwa były wielkim wydarzeniem. Słabe zbiory oznaczały nie tylko brak dochodów, jak obecnie ale mogły skazać całą społeczność na głód lub nawet śmierć podczas nadchodzącej zimy.
Nie dziwi więc fakt, że w chwili gdy magazyny wypełniły się jedzeniem, dawni mieszkańcy wsi wyrażali swoją radość przez urządzanie zabaw i ceremonii mających podziękować bogom za opiekę. Innym powodem było uproszenie tych ostatnich o podobną pomoc w roku następnym.
Dziś w wielu naszych sołectwach, w których pozostało już niewiele rolników, organizuje się tradycyjne spotkania dożynkowe, choćby po to by kultywować tradycje. To także okazja do wielu rozmów. W Buczynce, Oborze, Wiercieniu, Składowicach i Raszowej Małej gościł także Bartosz Chojnacki, zastępca wójta gminy Lubin
Na przekór kapryśnej pogodzie 10 września zorganizowano także tradycyjny festyn rodzinny w Karczowiskach. Na przybyłe dzieci czekały różne atrakcje, m.in przejażdżki quadami, czy zajęcia z niezawodnymi przy takich okazjach strażakami z OSP Zimna Woda.
Najmłodsi mogli również spróbować na scenie swoich umiejętności wokalnych. Przybyli na festyn widzowie byli świadkami popisów tanecznych w wykonaniu Lenki Pyzik – mieszkanki Karczowisk, wokalnych Piotra Pączkowskiego oraz wysłuchać koncertu zespołu rockowego Nofan, którego liderem jest mieszkaniec Karczowisk Robert Kowalik.