Uroczyście na mszy świętej a później na terenach wokół świetlicy podziękowania za tegoroczne plony składali mieszkańcy Kłopotowa i ich przyjaciele. Przygotowano wiele atrakcji, w szczególności dla najmłodszych, którzy mogli godzinami szaleć na dmuchańcach i brać udział w licznych konkurencjach i zabawach.

W Kłopotowie jest tylko czterech rolników, ale przecież każdy mieszkaniec ma swój ogródek kwiatowy a często także i ten z warzywami, więc wszyscy mieli powody do świętowania. Wcześniej przez dwa dni przygotowywano piękny wieniec z pszenicy i żyta.

Takie sołeckie uroczyste spotkanie wymaga   dużego zaangażowania wielu osób, w szczególności sołtysa, jednak jak przekonuje Ewa Gil warto się starać.

– Zarówno przygotowania, jak i same dożynki to ważny element integracji mieszkańców. Budują się relacje, które później procentują. To także niepowtarzalna szansa na to, by młodzi ludzie porozmawiali ze starszymi i dowiedzieli się jak to kiedyś na wiosce było. Jak się pracowało i jak świętowało – mówi Ewa Gil.

– Z roku na rok jest coraz mniej rolników w gminie, dlatego trzeba ich wspierać i tworzyć warunki do pracy. Z owoców ich pracy korzystamy przecież wszyscy. Oby nam nigdy nie zabrakło chleba powszedniego. Dziękuję rolnikom za ich pracę a wam wszystkim za kultywowanie pięknych tradycji – mówił wójt Tadeusz Kielan.

Na dożynkach wszyscy częstowani są chlebem wypieczonym z tegorocznej mąki. Sprawiedliwie pomiędzy wszystkich uczestników zabawy chleb podzielił i częstował nim wójt Tadeusz Kielan.