Justyna Curyło już czwartą kadencję jest sołtysem. Od 2007 roku łączy wychowanie dzieci – Krystiana 1,5 roku i Julii 13 lat, z pracą i zarządzaniem wsią. Jak sama mówi na hobby ma mało czasu, ale uwielbia spacery i jazdę rowerem. Od kilku lat również morsuje.
– Zostałam sołtysem z miłości do naszej wsi. Chciałam zintegrować mieszkańców i pokazać im, że można coś zrobić dla nas wszystkich – mówi z uśmiechem.
Pytana o to, co udało się zrobić w ciągu czterech kadencji odpowiada:
– Od 2007 roku zrealizowaliśmy kilka inwestycji takich jak budowa przystanku autobusowego oraz dwóch dróg gminnych i doświetlenie ich. W 2021 roku została oddana do użytku świetlica wiejska. Mimo tego, że nasza wieś jest jedną z mniejszych i fundusz sołecki nie opiewa na duże kwoty, to udaje nam się rozłożyć niektóre zadania na kilka lat. Dzięki temu postawiliśmy dwie wiaty rekreacyjne i zagospodarowaliśmy gminną działkę w środku wsi, która jest naszą wizytówką. Doposażony został plac zabaw i zrobiliśmy ogrodzenie boiska sportowego.
Sołtys bardzo dobrze ocenia współpracę z radą sołecką i radnym. Zawsze może liczyć również na mieszkańców.
– Z każdą, nawet najtrudniejszą sprawą mogę się zgłosić i mam w nich wsparcie. Czuję bardzo duże zaangażowanie od sąsiadów, chętnie pomagają w polepszaniu naszego wspólnego dobra – opowiada sołtys.
Justyna Curyło spytana o największą bolączkę wsi odpowiada:
– Najwięcej problemów stwarza droga powiatowa, która jest w złym stanie oraz brak chodników dla pieszych. Staramy się rozwiązać tą sprawę jednak nie jest to łatwe. Najpilniejszą inwestycją jest również remont drogi gminnej na nowym osiedlu.
Mieszkańcy Ustronia w tym roku w końcu mogli znów integrować się na zabawach.
– Mamy już za sobą kilka imprez takich jak Dzień Seniora, Dzień Kobiet oraz Dzień Dziecka. Zostały zorganizowane również warsztaty prowadzone przez Ośrodek Kultury Gminy Lubin. W tym roku planujemy organizację Dożynek, które do tej pory były największą imprezą wsi. Zawsze mieszkańcy bardzo angażowali się w ich organizacje ponieważ jest to nasze wielkie święto. Jesienią tradycyjnie spotkamy się przy ognisku, nazywany tę akcję pieczonym ziemniaczkiem. Mamy w planach zorganizować Andrzejki i Mikołajki. Rok jak zwykle zakończymy Sylwestrem, już drugi raz może odbyć się w naszej nowej świetlicy – z uśmiechem mówi sołtys.