Po raz kolejny przekonaliśmy się, że marzenia warto spełniać, a w każdym z nas tkwią często nieodkryte jeszcze talenty. Grupa Teatralna Zwykli Ludzie zaprosiła do Zimnej Wody na niecodzienny spektakl. Przy pełnej sali widzów wystawiono przedstawienie, które niejednemu dało do myślenia, a u wszystkich wywołało uśmiech.
Zainteresowanie spektaklem było tak duże, że zabrakło miejsc siedzących. Choć nie były to aktorskie debiuty, bo przecież mieszkańcy Zimnej Wody i ich przyjaciele, zachwycali już spektaklami teatralnymi, to tremę dało się wyczuć. Zarówno u inicjatorki przedsięwzięcia, czyli Teresy Kot, która koordynowała całość i niespodziewanie musiała zastąpić inną osobę w jej roli, jak i u aktorów.
– No pewnie, że jest trema. Zawsze jest a teraz szczególna, bo na sali jest bardzo dużo osób – mówił Grzegorz Obara, który chwilę później z okrzykiem i kibicowskim szalikiem wzniesionym nad głową, wcielał się już w postać ojca wielodzietnej rodziny.
Tytuł sztuki i ta pierwsza scena, w której oprócz wspomnianego ojca, brał udział jego brat kibic i obaj panowie oglądali mecz, a matka nie wiedziała w co ręce włożyć zajmując się dzieckiem i domem, pokazała że przemiana może być tylko na dobre. Szczególnie, że cała akcja osadzona była w okresie tuz przed wigilią.
Sztukę napisała Bernadeta Kot, która zebrała za to zasłużone brawa. Nakłoniła bowiem wiele osób do refleksji nad codziennym życiem rodzinnym, podziałem obowiązków, braniem przez jedną osobę wyłącznej odpowiedzialności za zbyt wiele spraw, czy też brakiem umiejętności odpuszczania. Nikt nie uczy nas też właściwego radzenia sobie z emocjami, stąd kumulowane narastają, nie zawsze dominują te, które byśmy chcieli przeżywać, co w efekcie w wielu rodzinach prowadzi do kłopotów i nieszczęść.
Stąd więc w sztuce, obok pełnokrwistych postaci, czyli m.in. płaczących dzieci oraz policjanta ratującego sytuację, wystąpiło serce i szereg uczuć. Wymagało to niekonwencjonalnej scenografii i strojów, a w efekcie powstały dwa bardzo dobre plany akcji.
Pomysłu, aranżacji i wykonania całego spektaklu można zazdrościć, w pozytywnym oczywiście sensie, Grupie Teatralnej Zwykli Ludzie. Po raz kolejny pokazali, że są Niezwykli.
– Jestem pod bardzo dużym wrażeniem waszego występu. Bardzo dziękuję za zaproszenie i wasze zaangażowanie. Mam nadzieję, że niedługo uda nam się nagrywać takie przedsięwzięcia i udostępniać szerszej publiczności, bo bardzo bym chciał, żeby większa liczba mieszkańców naszej gminy mogła doświadczać tego, co my przeżywaliśmy w trakcie przedstawienia – mówił wójt Tadeusz Kielan, wręczając członkom zespołu symboliczny prezent i okolicznościowy tort.
Gratulacji i podziękowań kierowanych w stronę naszych lokalnych twórców było bardzo wiele.
– Potwierdzacie, że nasze inicjatywy i przedsięwzięcia jak na przykład Wybieram Teatr, w ramach których organizowano między innymi zajęcia teatralne z profesjonalnymi aktorami, to były bardzo dobre projekty, które teraz procentują. Jestem dumna i gratuluję wam wspaniałych osiągnięć – mówiła Magdalena Dubińska, dyrektor Ośrodka Kultury Gminy Lubin.
Dodatkową atrakcją wydarzenia był występ Szkoły Tańca „KAR-OLE!”. Dziewczynki w pięknych, zwiewnych strojach zachwyciły wdziękiem, gibkością i piękną aranżacją.
Poszczególne role w spektaklu „Świąteczna przemiana” stworzyli:
Halina Ganczarska – Niezadowolenie
Janina Sowizdrzał – Smutek
Krystyna Poniatowska – Zmęczenie
Anna Langowska – Złość
Katarzyna Kłos – Radość
Elżbieta Niedzielska – Wyrozumiałość oraz głos niemowlęcia
Elżbieta Jagiełło – Spokój
Teresa Kot w zastępstwie Zofii Zielińskiej – Serce
Dariusz Rylski – Policjant
Grzegorz Obara – Ojciec rodziny Marcin
Bogdan Fiuto – Patryk – Brat Marcina
Edyta Szymańska – Basia – Mama dzieci i żona Marcina
Dzieci: Zuzia Kot, Natalka Koza, Zosia Kot, Maciek Kot i Przemek Koza