– Ależ to piękne – tak oceniano dziesiątki prac, które zaprezentowano na wernisażu w świetlicy w Czerńcu, jako artystyczny efekt dziewięciu spotkań warsztatowych. Tamtejsze Koło Gospodyń Wiejskich pozyskało zewnętrzne dofinansowanie na specjalne projekty artystyczne i do udziału we wspólnej zabawie zaprosiło mieszkańców całej Gminy Lubin. Na wernisażu zaprezentowano obrazy, na których uwidoczniono krajobrazy i budynki z Czerńca oraz piękną biżuterię i witraże, a także ogromne czerwone serce, które stanęło na skwerze.
Cykl warsztatów trwał prawie dwa miesiące, zorganizowano w tym czasie cztery plenery malarskie i pięć spotkań podczas których powstawały witraże. Dodatkowo w ramach projektu mieszkańcy Czerńca zbudowali i zamontowali metalowe serce na plastikowe nakrętki, z których dochód wspiera osoby potrzebujące pomocy.
W warsztatach wzięło udział około trzydziestu osób, niektórzy zaangażowali się w obie artystyczne dziedziny. Okazało się, że z dużymi sukcesami.
– To był cudowny czas, pierwszy raz w życiu zrobiłam witraż. Już zaczęłam pisać list do Świętego Mikołaja, żeby mi przyniósł pod choinkę specjalny nożyk, bo chciałabym dalej tworzyć takie piękne rzeczy – mówiła zachwycona efektami warsztatów Izabela Szmigulan.
– Ja nie wiedziałam od czego zacząć, a powstała piękna ryba, z której jestem bardzo dumna. Warsztaty były dobrym czasem dla nas wszystkich, był czas na naukę, rozmowy ale i wyciszenie. Zachwycone są także nasze dzieci, którym ta sztuka dała dużo radości – mówi Wioletta Pogorzelska, jedna z organizatorek i uczestniczka spotkań.
Wernisaż, na który zaproszono mieszkańców Gminy Lubin, poprzedziło ostatnie spotkanie warsztatowe. Gości mogli więc podziwiać lokalnych artystów bezpośrednio przy pracy.
– Piękne te obrazy, ja sama nie umiem malować, ale podziwiam te prace – mówiła Krystyna Pietruszka.
– Ja także nie mam talentu, za to moja córka Kasia pięknie maluje i uczestniczyła w warsztatach – mówiła z dumą Mariola Poprawa.
– Skończyłam liceum plastyczne, ale od prawie 20 lat nie malowałam. Dzięki artystycznym duszom z Gminy Lubin, które mnie zmotywowały, wróciłam do tej pasji – mówi Renata Jędrak.
Wszyscy uczestnicy warsztatów otrzymali specjalne podziękowania i dyplomy od Joanny Pietruszki, radnej Gminy Lubin i pomysłodawczyni tego projektu. Były głośne brawa i okrzyki uznania.
Najmłodsza uczestniczka tych spotkań – Maja Białosiewicz ma prawie sześć lat. W warsztatach uczestniczyła także jej mama i jako jedyny reprezentant płci męskiej – jej tato.

Joanna Pietruszka dziękowała osobiście każdemu uczestnikowi warsztatów.
– Córka odziedziczyła talent raczej po żonie, ale ten czas spędzony przy sztalugach był atrakcyjny także dla mnie. To był piękny relaks, uspokojenie myśli, wyciszenie. Naprawdę polecam innym – mówił Wojciech Białosiewicz.
– Dwoiliśmy się i troiliśmy, żeby wszystko wyszło tak jak trzeba i mam nadzieję, że nam się udało. Dziękuję wszystkim za współpracę, powstały dzięki temu fantastyczne prace, z których wszyscy jesteśmy dumni. Dziękujemy gminnemu ośrodkowi kultury, który nas wsparł technicznie wypożyczając m.in. sztalugi- podsumowywała warsztaty Joanna Pietruszka.
Wszyscy goście wernisażu składali autografy na specjalnej planszy podsumowującej projekt „Sztuka i serce”. Wśród nich była m.in. Magdalena Dubińska, dyrektor Ośrodka Kultury Gminy Lubin.
– Cieszę się, że nasi mieszkańcy tak pięknie rozwijają swoje artystyczne pasje. W ubiegłym roku zainicjowaliśmy warsztaty malarskie z udziałem instruktorki Agnieszki Byszkowskiej, a dziś jak widać mieszkańcy sami podejmują wiele inicjatyw. To piękna promocja Gminy Lubin – mówi dyrektor Dubińska.
W tym wypadku była to wyjątkowa promocja wsi Czerniec. Projekt, na który Koło Gospodyń Wiejskich w Czerńcu pozyskało dofinansowanie, zakładał bowiem malowanie budynków i pejzaży wyłącznie z Czerńca.
– Na plenery przychodzili mieszkańcy i podziwiali powstające prace. Kilka razy psikusa sprawiła nam pogoda i trzeba było przenieść się np. do świetlicy, ale radziliśmy sobie w ten sposób, że fotografowano malowane obiekty. To był bardzo miło spędzony wolny czas. Za pozyskane pięć tysięcy złotych kupiliśmy wszystkie niezbędne materiały, uczestnicy warsztatów przyjeżdżali do nas z całej gminy i za to jeszcze raz bardzo dziękuję – mówi Joanna Pietruszka.
W ramach projektu obok świetlicy zamontowano także specjalne serce na plastikowe nakrętki, wykonane przez mieszkańców Czerńca.
– Raz już zbierałam nakrętki na protezę, to i kolejny raz mogę w ten sposób komuś pomóc w kupnie może i wózka inwalidzkiego. To dobry pomysł, niech potrzebujący korzystają – mówiła Teresa Milewicz wsypując jednocześnie do serca wiele plastikowych nakrętek.
Przypomnijmy, że projekt „Sztuka i serce” udało się zrealizować w ramach Dolnośląskiego Funduszu Małych Inicjatyw, który sfinansował Narodowy Instytut Wolności-Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Operacyjnego Fundusz Inicjatyw Obywatelskich 2014-2020.
(SR)
- Wernisaż zgromadził wielu gości.
- W ramie z obrazu zaprezentowano powstałe na warsztatach piękne kolczyki.
- W artystyczny sposób, na suknie zaprezentowano także szkłó, bransoletki, pierścionki.
- Efektem warsztatów są także szklane witrażowe ozdoby.
- Goście wernisażu rozpoznawali na pracach wiele miejsc z Czerńca.
- W trakcie spotkania dzieci zajęte były malowaniem kolejnych prac.
- Wernisaż był także okazją do podziwiania jak prace powstają.
- Najmłodsi uczyli się nakładania farb z palety.
- Uczestniczki warsztatów malowały na wernisażu i odpowiadały na pytania gości.
- Efektem warsztatów jest m.in. kilkadziesiąt obrazów domów z Czerńca.
- Obrazów było tak dużo, że prezentowano je na stołach i krzesłach.
- Uczestnicy wernisaży podpisywali się na specjalnym plakacie podsumowującym projekt.
- Joanna Pietruszka dziękowała osobiscie każdemu uczestnikowi warsztatów.
- Maja – najmłodsza uczestniczka warsztatów ma prawie 6 lat.
- Do metalowego serca wrzucano zgromadzone plastikowe nakrętki.